![]() Wasze hity |
||||
---|---|---|---|---|
Repertuar filmu "X-Men: Ostatni bastion" w Trójmieście
Brak repertuaru dla
filmu
"X-Men: Ostatni bastion"
na dziś.
Tytuł oryginalny:
X-Men: The Last Stand
Czas trwania: 105 min. Produkcja: USA , 2006 Premiera: 26 maja 2006 Dystrybutor filmu: CinePix Reżyseria: Brett Ratner Obsada: Patrick Stewart, Hugh Jackman Kontynuacja jednego z największych przebojów kina fantastyczno-naukowego ostatnich lat, w której poznamy dalsze przygody superbohaterów walczących z siłami zła. W rolach głównych: Patrick Stewart ("Strak Trek: Nemesis"), Hugh Jackman ("Van Helsing"), Halle Berry ("Śmierć nadejdzie jutro"), Famke Janssen ("Goldeneye"), Ian McKellen (Władca pierścieni")", Rebecca Romijn ("Femme Fatale"), Anna Paquin ("Fortepian") i Shohreh Aghdashloo ("Egzorcyzmy Emily Rose"). Reżyseria: Brett Ratner ("Czerwony smok"). Wasze opinie
TOMEK C
25. sierpnia 2006, 10:14
SUPER FILM MUTNCI JEDEN Z
LEPSZYCH FILMOW JAKIE OGLADALEM
PePe
25. czerwca 2006, 19:12
Kiepski, oj kiepski
mulik
12. czerwca 2006, 22:06
To film dwóch postaci...
Mizuki
10. czerwca 2006, 21:39
wypas to za małe słowo żeby
to określić.
Adrino
9. czerwca 2006, 15:53
super
Galahard
2. czerwca 2006, 12:17
Niestety, film może ładny,
ale to nie jest X-men...
W filmie jest cała masa niewybaczalnych i tragicznych błędów logicznych poczawszy od spraw fundamentalnych po nawet błahe które można było wywalić. <!tu bedzie spoiler, jednak polecam go czytać tym co mają za sobą starą kreskówkę i komiksy, Ci jak pójdą na film niechybnie się zawiodą!> Pomijając już fakt iż cały
motyw Dark Phoenixa wygląda w
oryginale kompletnie inaczej,
podobnie zreszą jak motyw z
"lekiem" i wojną wywołaną przez
Magneto, nigdy w serii nie ginie
Scott, Jean czy nawe Xavier (ten
umierając był przeniesiony do
innej galaktyki i nawet
komunikował się czasem z ludźmi
na ziemii). Kolejna sprawa że
"lek" wcale nie okazał się
skuteczny, z czego co prawda
scenarzysta wybrnął dorzucając
ostatnią scenę, choć bardzo
pokrętnie i lekko. Ja tego nie
kupiłem. Mistique nigdy nie
straciła swoich mocy to kolejna
sprawa.
//koniec spoilera!! Takich rzeczy można było uniknąć, nie wprowadzając choćby tej postaci z komiksu, a inną. Tym bardziej dziwię się scenarzytom i reżyserowi, że mając taką kopalnię pomysłów od Marvela, gdzie każdy jeden motyw był wcale dobrym powodem do nakręcenia osobnego filmu, zdecydowano się zestawić w ciągu 2 godzin tak wiele różnych wyrwanych z kontekstu fragmentów, tylko po to, by pokazać jakiś większy przekrój świata. Miało być ciekawie i x-menowo, wyszło powiązanie z poplątaniem. Kompletny brak przemyślenia, a już na pewno nie X-men. Od strony technicznej film otrzymałby ode mnie około 8/9 w ocenie, jednak w związku z tragiczną fabułą i tylko mbłędami zmuszony jestem mu dać najwyżej 2. Film jest wporządku dla tych, którzy nie wiedzą co to X-men, oni będą bawić się wyśmienicie, jednak pokolenie które wyrosło na komiksach Marvela i kreskówkach nie powinno ujrzeć tego filmu. Stracone pieniądze.
Galahard
2. czerwca 2006, 10:46
Niestety, film może łany, ale
to nie jest X-men...
W filmie jest cała masa niewybaczalnych i tragicznych błędów logicznych poczawszy od spraw fundamentalnych po nawet błahe które można było wywalić. <!tu bedzie spoiler, jednak polecam go czytać tym co mają za sobą starą kreskówkę i komiksy, Ci jak pójdą na film niechybnie się zawiodą!> Pomijając już fakt iż cały
motyw Dark Phoenixa wygląda w
oryginale kompletnie inaczej,
podobnie zreszą jak motyw z
"lekiem" i wojną wywołaną przez
Magneto, nigdy w serii nie ginie
Scott, Jean czy nawe Xavier (ten
umierając był przeniesiony do
innej galaktyki i nawet
komunikował się czasem z ludźmi
na ziemii). Kolejna sprawa że
"lek" wcale nie okazał się
skuteczny, z czego co prawda
scenarzysta wybrnął dorzucając
ostatnią scenę, choć bardzo
pokrętnie i lekko. Ja tego nie
kupiłem. Mistique nigdy nie
straciła swoich mocy to kolejna
sprawa.
//koniec spoilera!! Takich rzeczy można było uniknąć, nie wprowadzając choćby tej postaci z komiksu, a inną. Tym bardziej dziwię się scenarzytom i reżyserowi, że mając taką kopalnię pomysłów od Marvela, gdzie każdy jeden motyw był wcale dobrym powodem do nakręcenia osobnego filmu, zdecydowano się zestawić w ciągu 2 godzin tak wiele różnych wyrwanych z kontekstu fragmentów, tylko po to, by pokazać jakiś większy przekrój świata. Miało być ciekawie i x-menowo, wyszło powiązanie z poplątaniem. Kompletny brak przemyślenia, a już na pewno nie X-men. Od strony technicznej film otrzymałby ode mnie około 8/9 w ocenie, jednak w związku z tragiczną fabułą i tylko mbłędami zmuszony jestem mu dać najwyżej 2. Film jest wporządku dla tych, którzy nie wiedzą co to X-men, oni będą bawić się wyśmienicie, jednak pokolenie które wyrosło na komiksach Marvela i kreskówkach nie powinno ujrzeć tego filmu. Stracone pieniądze.
kozik
29. maja 2006, 21:55
niewiem nie oglądałem
Davos
29. maja 2006, 18:57
Zakonczenie serii z klasa
winiciusz
28. maja 2006, 0:02
a propos konkursow chyba cos sie zatarlo w mechanizmie bo od dluzszego czasu w czesci konkursy zieje nuda tzn. nic nowego sie nie pojawilo mam nadzieje ze cos moze sie zmieni zwlaszcza jak sie neci all ogladajacych wpadaj tutaj jak najczesciej jak do tej
Piorun
27. maja 2006, 22:00
Najlepsza czesc !!!!!
malkontent
27. maja 2006, 12:49
To nie jest to...
halahala
26. maja 2006, 23:12
Wgniata w siedzenie
Dodaj nowy komentarz X-Men: Ostatni bastion |
![]() |
|||
![]() Teraz w kinach
|
![]() Repertuar Kin![]() Premiery
22 września
15 września
13 września
8 września
![]() Zapowiedzi
29 września
![]() Repertuar Kin |