Pliki cookies
W ramach naszych serwisów internetowych stosujemy cookies.
Używamy cookies żeby zrozumieć jak użytkownicy korzystają z witryny i dostosować ją tak,
aby korzystanie z niej było łatwiejsze i przyjemniejsze.
Stosujemy Cookies również w celach statystycznych oraz reklamowych.
Cookies mogą być również stosowane przez współpracujących z nami reklamodawców
oraz firmę Google która obsługuje wyświetlanie reklam w tym serwisie w ramach programów Adsense, Ad Manager i Admob.
W każdej chwili mogą Państwo zmienić swoje ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza,
że będą one zamieszczone na Państwa urządzeniu końcowym.
Szczegółowe informacje dotyczące stosowania cookies, w tym możliwości dokonania zmiany ustawień
w zakresie cookies znajdą Państwo w naszej
polityce prywatności
Pudzian
spox.
8
at last, love story for adults
to slogan reklamujący film, dużo w tym racji
bo trzeba dojrzeć i przeżyć kilka miłości by zrozumieć ten film
polecam
z dżemką w tle
Emir owszem ma pomysły, ale tym razem spudłował
1. film za długi o godzinę
2. jak na Emira słaby
3. obejrzeć można ale po powrocie z kina żal poniesionych kosztów
4. nieźle mi się przy nim zasnęło - chyba kwadrans - pierwszy raz w życiu dżemka w kinie
Fani Emira i tak pójdą, neutralnym odradzam...
jajcarze
na japońskiej prowincji uważaj... co nie zrobisz i gdzie nie pójdziesz - dostaniesz kataną i krew z Ciebie tryśnie obficie!
NIe zabijaj rodziny jeśli nie zabijesz dzieckaków bo sie przebiorą za gejsze i CIę będą CIę ścigać
I absolutnie nie zaczepiaj ślepców bo na pewno śmiagają kataną znacznie lepiej niż najlepszy samuraj, a nie chcesz broczyć ketchupem prawda?
I ta scena na końcu filmu... obudziła mnie! nie wiedziałem co jest grane i... w sumie powiem tak: dobrze że ją wmontowano, bo przynajmniej jest o czym opowiadać
Naprawdę nie wiem o co chodzi tym, którzy to chwalą! Wszedłem to przeczytać tonę krytyki, a tu pochwały... i chyba wiem o co chodzi. Na plus napisali ludzie z kina, albo nieźli jajcarze. Inni są tak znudzeni i zawiedzeni że nie tykają się niczego co przypomina "Zatoichi"..
Polecam tylko na wideo z pilotem żeby przewijać do ostatniej sceny.
po plecach
POdpisuję się pod tymi ciarkami. TO pierwsze z czym co mi się kojarzy na świeżo po obejrzeniu.
ZObaczyłem film wczoraj i mogę powiedzieć, ze nie pamiętam by cokolwiek prócz Ringu wywołało na moich plecach to uczucie.
Owszem trochę można zarzucić, ale naprawdę klimat filmu jest świetny! POlecam
piątka z plusem
ciepły, mądry, estetyczny
Zaczyna się jak "Młodzi Gniewni" i to jedyne co można źle powiedzieć o tym filmie.
Gorąco polecam
MOja ocena 5+