![]() Wasze hity |
||||
---|---|---|---|---|
Repertuar filmu "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł" w Trójmieście
Brak repertuaru dla
filmu
"Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł"
na dziś. Czas trwania: 100 min. Produkcja: Polska , 2010 Premiera: 25 lutego 2011 Dystrybutor filmu: Kino Świat Reżyseria: Antoni Krauze Obsada: Piotr Fronczewski, Wojciech Pszoniak, Marta Honzatko, Michał Kowalski W grudniu 1970 roku na Wybrzeżu polskie wojsko wystrzeliło 46 tysięcy pocisków różnego kalibru do demonstrujących Polaków. Jeden z tych pocisków trafił w 18-latka, który przeszedł do legendy... Jedna z największych i najbardziej oczekiwanych polskich produkcji od czasu filmu „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. W przejmującym obrazie, porównywanym do nagrodzonej Złotym Niedźwiedziem „Krwawej niedzieli” Paula Greengrassa, Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL-u. Widowiskową rekonstrukcję dramatycznych wydarzeń w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w 1970 roku, wyróżniają nie tylko rozmach inscenizacyjny i trzymająca w napięciu akcja. Warto zwrócić uwagę na wybitne kreacje Piotra Fronczewskiego jako Zenona Kliszki oraz Wojciecha Pszoniaka jako Władysława Gomułki, a także wzruszające role debiutującej na ekranie Marty Honzatko i znanego z „U Pana Boga za miedzą” Michała Kowalskiego. Wasze opinie
ciekawskaa.. [do yossarian]
7. maja 2011, 7:41
Yossarian. Gdyby nie ta
"prehistoria" sprzed 30 lat
Ciebie by tu nie było lub nie
byłbyś POLAKIEM! Ta
"prehistoria" też wpływa na
teraźniejszość. Ty wiesz wogóle
co to oznacza "prehistoria"
przecież nawet konstytucja 3
Maja nie byłą "prehistorią".
Pokolenie lat 60.
1. maja 2011, 13:53
Unikanie w filmie obrazów
oddających prawdziwe fakty
zobawy przed wzbudzaniem
konotacji odnośnych do obecnej
sytaucji w Polsce jest znacznym
asekuranctwem. Skoro reżyser i
scenarzysta biorą się za temat
historyczno-polityczny a boją
się ukazania pełnego obrazu, to
kiepsko u nich wygląda sprawa
obiektywnej prawdy.
niekoszerny
3. kwietnia 2011, 18:16
Film zrobiony w stu procentach szablonowo. Mimo szczerych chęci nie odnalazłem w nim nic ciekawego, może poza ciekawą grą kilku aktorów drugoplanowych. Brak jakiegokolwiek kunsztu reżyserskiego, muzyka przeciętna, z kamerą to samo. Film zwyczajnie mierny. Muszę przyznać, że dołują mnie ludzie patrzący na wszystkie filmy przez pryzmat opisywanych w nich wydarzeń - grudzień 1970 jest oczywiście czymś ważnym w naszej historii i nie należy o nim zapominać, ale nie powinno to rzutować na opinię o filmie, który był bardzo przeciętny. Mniej więcej ta sama sytuacja dotyczy kolejnych filmów o papieżu - prawie nikt nie komentuje samego filmu, wszyscy wolą się skupić na postaci samego Jana Pawła II.
justysia15
28. marca 2011, 16:15
Film byl bardzo nudny. Wydarzenia sprzed 30 lat nie każdego interesują. W tym filmie podobało mi sie TYLKO wykonanie Kazika. A film do niczego!
BK
28. marca 2011, 13:51
"Agitka wyborcza"?!? Jak, gdzie? Albo jestem tumanem, który nic nie rozumie, albo byłem na innym filmie. Tertium non datur. Nawet nieobecność w filmie Jaruzelskiego (który wówczas szefował MON) tłumaczy się chęcią uniknięcia bieżących konotacji politycznych. Uważam, że to przesadna "ostrożność" ze strony autorów, ale jeśli o czymkolwiek może świadczyć, to właśnie o tym, że próbowali uchronić się przed wciągnięciem w bierzące spory (pseudo)polityczne. Zresztą - skoro miałaby to być "agitka", to na czyją rzecz? Że akurat idą wybory, i że kiedyś było gorzej - to po prostu są fakty. Tylko, żeby zarzucać komuś/czemuś agitację, wypadałoby przez szacunek dla elementarnej logiki wskazać, na czyją rzecz ta agitacja miałaby się odbywać. Szkoda, że na tak zacne forum przenikają zwyczaje rodem z zupełnie innej rzeczywistości - rzucić bylejakie oskarżenie pozbawione jakiejkolwiek argumentacji. I tak gdzieś się przyczepi...
sherlock
17. marca 2011, 8:39
nie sądzę że to agitka. dla mnie to bardziej tragedia antyczna z niuechronnością katastrofy. Od początku wiedziałem, że bruno zginie, ale i tak mnie trzepnęło. Jestem '73, pamiętam doskonale stan wojenny, ale tego filmu o latach 70' nie odebrałem jakoś bardzo politycznie.
Salamalejkum
13. marca 2011, 1:19
Konkrety. Jeśli trąci przedwyborczą agitką to czemu ? Jeśli manipuluje to w którym momencie ?
Ciocia 63
12. marca 2011, 14:15
Byłam, zobaczyłam i podzielam
opinię Yossariana co do filmu w
takim oto zakresie:to nie jest
uczciwie nakręcony film o
historii najnowszej. Jest w nim
manipulacyjna skaza, bo
rzeczywiście "trąci
przedwyborczą agitką". Również
jest smutną prawdą, że polscy
reżyserzy z jakichś powodów
obchodzą się z tematem historii
najnowszej jak z gorącym
kartoflem: albo nie biorą do rąk
albo potrzymawszy chwilkę
wyrzucają na byle skorupę, bo
parzy !... A czemu tak parzy?
...
piotr
10. marca 2011, 8:24
Film absolutnie konieczny do obejrzenia i przemyslenie.Szkoda, ze dopiero po 40latach. Zwłaszcza potrzebny dla ludzi młodych, gdyz m.in Ci robotnicy zginali rowniez za nich i ich obecna wolnosc! Przykro, ze historia naszego kraju jest bardzo tragiczna!
mdk
9. marca 2011, 11:44
Lektura obowiązkowa zwłaszcza
dla tych dla których to "tylko
historia"
AGA
9. marca 2011, 9:49
yossarian - co do wolności słowa to się zgadzam, już o tym pisałam,że miedzy innymi dzięki tym ludziom mamy w ogóle możliwość rozmowy, ale mam też prawo być zniesmaczona ,że "nic mnie nie obchodzi historia sprzed 30 lat"/patrz 40/ dziś bierze się z wczoraj, ale ok.jakoś dzieła filmowego Ci nie pasuje - wolno Ci :)
Woyda
6. marca 2011, 15:54
Film wstrząsający i warty
obejrzenia, ale moim zdaniem
zabrakło kilku rzeczy:
yossarian
5. marca 2011, 14:19
Nie rozumiemy się. To nie
jest żaden relatywizm moralny,
ludzie. Robicie podstawowy błąd
- waga tematu przesłania wam
meritum sprawy, czyli faktyczną
jakość dzieła filmowego. Tak się
mówiło za komuny: wprawdzie film
nieudany, ale waga tematu...
AGA
5. marca 2011, 12:46
no tak, wg. niektórych strzelanie do ludzi jak do kaczek to faktycznie bardzo uproszczona wersja historii, w niektórych sprawach jest tylko czarne albo białe , nie ma szarego , a Drogi yossarian wykazuje się typowym relatywizmem moralnym, ale cieszę się,że większość użytkowników też jest zbulwersowana jego opinią :) nie zapominajmy ,że między innymi to dzięki grudniowi 70 w ogóle mamy prawo sobie o tym podyskutować ! filmy mocny i potrzebny !!!!
yossarian
4. marca 2011, 17:28
Film prezentuje wizję historii czarno-białą i uproszczoną. Nie lubię, gdy sztuka jest wykorzystywana propagandowo w walce o głosy. Wybory się zbliżają więc trzeba ludziom przypomnieć, że nie jest tak źle jak mogłoby być. Sorry, ale śmierdzi mi tu żałosną agitką i brakiem integralności artystycznej. Nie jest dobrze z polskim filmem.
Ciocia 63
3. marca 2011, 17:40
Hej, Yossarian, nie bądź tak-i/-a "ex-pat/-ka" i kosmopolit/-ka! Dziecko, pewne tematy są w sztuce masowej (a taką jest kino) możliwe do poruszenia dopiero po upływie czasu. Nawet sporej ilości czasu. Tak jest właśnie z historią zrywu robotników Wybrzeża i osobistą historią Brunona Drywy, czyli "Janka Wiśniewskiego". Jak cię nie bierze film historyczny, to po co go oglądasz? Zastanów się nad znaczeniem takiej oto opozycji leksykalnej: obywatel - konsument.
Nulcik
1. marca 2011, 22:18
Byłam dzisiaj z klasą. Można było przypuszczać, że tak jak na każdym filmie ktoś będzie się śmiał, dogadywał, mówiły ,,głupie" komentarze. Tym razem było inaczej. Nikt nic nie powiedział w czasie filmie, każdy słuchał. Dobrze ,że nie wszystkie filmy które możemy obejżeć w kinie są o tym ,że jakaś pani miałała złe życie i nie chce sie z nikim wiązać ,bo ma syna, albo pewna dziewczyna nagle dostaje się do agencji beznadziejnych modelk i z dnia na dzień jest sławna itd. Dobrze ,że możemy obejżeć takii film który czegoś nas nauczy i przypomni co oznacza- ,,być Polakiem" . I choć łza zakręci się w oku- polecam :)!
yossarian
28. lutego 2011, 21:08
Wybaczcie moją pomyłkę dot.
daty, ale nie zmienia to faktu,
że polscy twórcy panicznie boją
się poruszać aktualne tematy, bo
nie mają o nich pojęcia. Albo
zanurzamy się w martyrologii
albo w strywializowanych i
uproszczonych obrazach
młodzieży(np. Galerianki).
Jajko
27. lutego 2011, 18:44
Właśnie wróciłam. Dobry film.
Bez patosu, przejmujący. Parę
razy miałam łzy w oczach.
Okropne, że nikt tych ludzi do
dzisiaj nie rozliczył z tych
morderstw.
A, i rewelacyjne wykonanie Kazika "Janek Wiśniewski" - puścili to na napisach końcowych i nikt z widowni nie wstał - wszyscy słuchali i siedzieli do końca.
Paweł
26. lutego 2011, 19:57
Film mocny, plastyczny. Bez zbędnego patosu, koloryzowania. Ukazanie dramatycznych wydarzeń z grudnia '70 z perspektywy zwykłych ludzi, zwykłej rodziny, to był dobry pomysł na scenariusz. Poza tym świetna scenografia i zdjęcia w szarej, ponurej tonacji, dobrze oddają nastrój tamtych dni. Dodaj nowy komentarz Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł |
![]() |
|||
![]() Teraz w kinach
|
![]() Repertuar Kin![]() Premiery
24 marca
17 marca
10 marca
![]() Zapowiedzi
31 marca
5 kwietnia
12 kwietnia
14 kwietnia
![]() Repertuar Kin |